Computer & Technology Enthusiast Group (2000-2024)
Kategoria: Gry
Nowa karta od Nvidii za 1200 USD (~6000 złotych w Polsce) 😀
Nvidia po premierze GTX 1080 TI nie zamierza się zatrzymać. Wyraźnie widać że ani Intel ani AMD nie są w stanie nadążyć za zielonym olbrzymem. Nvidia wchodzi już na rynek AI, VR i autonomicznych samochodów. Jak to zmieni świat informatyki w przyszłości?
AMD prawdopodobnie znowu zostanie pogrzebany żywcem, atak na Intela wyszedł też „tak sobie” (AMD Vega, AMD Ryzen), niemniej Intel też „średnio” pcha swój wózek do przodu. W przyszłości tak szybka ekspansja Nvidii może nieźle zamieszać na rynku „króla obliczeń”. Według mnie pojęcie „karta graficzna” może wkrótce być nie na miejscu.
Od czasów DayZ wykształcił się nowy gatunek… tak zwany „Battle Royale„.
To zintensyfikowana wersja survivalu znanego chociażby z gier takich jak DayZ MOD, DayZ, H1Z1, Miscreated i wielu innych.
Zaczynamy podobnie, ale w grze/trybie „Battle Royale” obszar nadający się do życia ulega cyklicznemu zmniejszaniu co prowadzi do nieukiknionego spotkania z wrogiem wcześniej czy później.
Obecnie furorę robi tytuł „Playerunknown’s Battlegrounds” autorstwa znanego modera samej Army. Chłop po prostu wie co robi i wie czego ludzie chcą pokonując dotychczasowego króla tego gatunku H1Z1 w trybie „King of The Kill”.
Premiera najnowszego Geforce’a GTX 1080 TI tak naprawdę dopiero teraz otwiera „gaming” na rozdzielczości 4K, a może i VR dla tytułów AAA. Monitory 4K są dostępne od dawna, brakowało tylko tego jednego elementu. Dla zwykłych graczy jednak nie to jest ważne, jest to bowiem inna okazja. Jak przewiduję niedługo mogą nastąpić znaczne obniżki cen starszych modeli zwłaszcza kart z poprzedniej generacji Maxwell w tym GTX 970 który nadal jest najpopularniejszą kartą według statystyk platformy STEAM, „złota grafika” która dla wielu była dotąd i tak nieosiągalna.
Procesorom AMD Ryzen nie udało się zbytnio nadszarpnąć reputacji Intela na polu CPU jeżeli chodzi o zastosowania rozrywkowe, a teraz będzie jeszcze trudniej dogonić Nvidię architekturą AMD VEGA. Bez dwóch zdań w AMD zrobiono ogromny postęp, ale ich cel jest nadal o krok dalej.
James Cameron stawia na SNOWDROP engine. Ehh szkoda że nie użyto go w GR Wildlands… 😕
Następna gra Ubisoftu, a co… przecież ostatnio nie mają nic do roboty 😀
Niedługo premiera Ghost Recon Wildlands. Obserwując fanów serii Tom Clancy spotkamy tam wkrótce wielu graczy z The Division ale tych zorientowanych na PVE. Rok po premierze The Division czas na coś nowego, choć zgodnie wszyscy twierdzą że na najwyższym stopniu trudności gra się przyjemnie to dla starych graczy PVE z „dywizji” stopień trudności to bułka z masłem za co odpowiedzialne jest nieporównywanie prostsze AI które Ubisoft maskuje w prosty sposób – większy stopień trudności – większe obrażenia. AI wraz ze stopniem trudności nie zmienia ani zachowań, ani taktyki. Frakcje nie mają ani klas, ani żadnych specjalnych umiejętności (medyk, technik itp.), nie walczą ze sobą, a sprzymierzeni nie współpracują. Trochę szkoda, ale trzeba zauważyć Massive Entertainment a Ubisoft Paris to zupełnie inne studia.
To co mnie boli najbardziej to system zasłon który jest tak kaleki że trudno w ogóle na nim polegać. Jest gorszy niż ten z GTA5. Gry z serii Tom Clancy i cover system to od wielu lat nierozłączna para z wyjątkem ostatniego R6 Siege. Przy The Division – GR Wildlands to raczej casual, ale za to bardziej zabawny i wesoły a jego przewagą jest zupełny brak elementu PVP, a znowu to powoduje pozbycie się tej małej ale nadgorliwej części toksycznej społeczności i wielu narzekań na brak balansu czy innych nieporozumień i żalów graczy spowodowanych głównie spuszczonym łomotem 🙂 Można też liczyć na wiele konkretnych usprawnień tylko do PVE, a jak pokazał Payday 2 dobry coop to tylko coop.
Mam nadzieję na dobrą zabawę bo tytuł jest prosty w zasadach jak cep, łatwo przyswajalny, a łatwość w dołączaniu „w locie” do gry znajomych oraz w razie ich braku wsparcie sojuszniczych AI sprawia że więcej się faktycznie gra niż na cokolwiek czeka. Tak właśnie (wzorowo) powinno wyglądać dołączanie do gry i automatycznie zastępowanie nieobecnych graczy botami. Mimo wielu „casualowych” niedociągnięć mam cichą nadzieje że wersja finalna będzie troszeczkę bardziej doszlifowana.
Ostatni DLC i patch 1.6 do The Division znowu wnosi wiele nowego do gry już i tak bardzo obszernej. Teraz jest to ogromna hybryda zawierająca tak wiele gier w jednej że trudno to opisać. Jednak jako fan PVE muszę pochwalić nawet „The Last Stand” za dobry i zbalansowany tryb PVP w którym bawię się całkiem nieźle, choć ostatnio nawet Survival mi przypadł do gustu (nauczyłem się wreszcie) jako nowoczesne zastępstwo do DayZ, H1Z1 i podobnych. Jednak niezastąpiony jest dla mnie nadal DLC Underground, generowane lokacje (przypomina mi się Warframe) premiują graczy taktycznie dobrych a nie grających na pamięć. Trochę już jestem znudzony tą samą grą ale muszę przyznać że rok po premierze i tak jak przewidziałem tytuł nadal niedościgniony pod wieloma względami.
Testuję sobię ostatnio również „911 Operator„. Mały, pocieszny „indyk” gdzie zarządzamy służbami (policja, pogotowie, straż) w mieście jako wspomniany operator. Wielką frajdą jest fakt iż możemy grać na mapie każdego miasta (np. swojego) – gra ściąga mapę dowolnego miasta na świecie z biblioteki OpenStreetMap więc zdarzenia/zgłoszenia odbywają się na znanych nam dzielnicach/ulicach co buduje wyjątkowy klimat. Gra posiada ogromne walory edukacyjne, nie ma przemocy. Polecam tą prostą i nie wymagająca gierkę na nudne wieczory 🙂
Ubisoft ogłosił właśnie tryb PVP dla Ghost Recon Wildlands. Myślę że akurat w tej grze ma jak najbardziej rację bytu ze względu na jej konstrukcję, brak statystyk postaci i system obrażeń. Z drugiej strony tryb PVE czyli kooperacja automatycznie schodzi na drugi plan i raczej nie liczyłbym na usprawnienie AI czy inne konkretne poprawki PVE. Z automatu również gra będzie poddana w wielu przypadku ostrej krytyce i najpewniej atakom oszustów. Mam nadzieję że społeczność PVP nie narobi tylu szkód co kiedyś w The Division.
Zaskoczyło mnie jak późno Ubisoft poinformował o tym fakcie, mam wrażenie że firma może mieć jeszcze inne niespodzianki w zanadrzu. Myślę że tryb PVP to rozsądne w tym przypadku rozwiązanie ponieważ w odróżnieniu od The Division gra nie posiada instancji więc samą rozgrywką PVE na wcale nie tak wielkiej jak podano mapie trudno by było utrzymać dłużej zainteresowanie graczy. Obawiam się że kooperacja podzieli los tej z Rainbow Six Siege, a bez nowoczesnego i wciąż usprawnianego AI tryb coop nie ma racji bytu. Tryb PVP wymaga tak wielkich dziś nakładów pracy i ciągłych poprawek, walki z oszustami, lagami aż do końca życia gry że prawdopodobnie zabraknie czasu na większe usprawnienia w PVE w mechanice gry bo DLC fabularne na pewno się ukażą. Wszystkie informacje znajdziecie w tym filmie:
O grach, technologicznie, czyli co pcha ten cały bajzel do przodu, a co hamuje:
Ubisoft… growy karabin maszynowy (amunicja – AAA, RPM – co parę miesięcy, technologia – Top-Tech) – lawinowo i śmiało powiększa swoją dominację na polu gier Triple-A. Mimo groźby wykupienia przez Vivendi swój atak przeprowadza na wszystkich możliwych frontach/gatunkach gier. Mało tego jego niemal wszystkie gry to bardzo wymagające i ryzykowne przedsięwzięcia korzystające z nowych i niespotykanych rozwiązań. Jest to moment o tyle przełomowy że pierwszy raz w historii występuje wrażenie wyprzedzania giganta Electronic Arts który posiada jedynie Battlefield 1 (Titanfall’a nie liczę bo jest zbyt mało odkrywczy).
Ubisoft w rekordowym tempie wypuszcza zupełnie nowe tytuły, każdy z innej bajki, każdy Triple-A i często Top-Tech, każdy to ogromne ryzyko błędu, wpadki i strat. Mało tego firma która swoimi tytułami tak innymi od reszty wręcz dyktuje graczom jak będą grać a nie odwrotnie. Z nienaruszoną pozycją pozostaje jedynie Rockstar, a Blizzard choć warty wspomnienia ultra-bogaty producent gier AAA nie zaliczał się do Top-Tech nigdy. Obie firmy potrfią produkować jeden tytuł latami. Nieco szybszy jest Electronic Arts. Co z tego jak większość z tych tytułów to kontynuacje lub DLC a nie nowe marki. Podsumowując wydaję się że mając najnowocześniejszego obecnie PC-ta wykorzystać go będzie można w większości gier Ubisoftu.
Na szczęście śladem Ubi odważnie postąpiło EA wypuszczając BF1 w klimatach WWI wbrew zaleceniom graczy, mam nadzieję że i Rockstar odważy się wypuscić Red Dead Redemtion 2 na PC. Być może dzięki rychłej premierze nowych procesorów AMD – Ryzen firma Intel zabierze się do roboty i popchnie wydajność swoich nowych modeli nieco bardziej bo Nvidia swoje zadanie w miarę odrabia na czas, a bez większego skoku wydajnościowego żadnych nowości się nie doczekamy, myślę też o VR który bez szybkich komputerów utonie po krótkim zachwycie jak Telewizja 3D bo na google VR ludzie się rzucą jedynie wtedy gdy pojawią się gry AAA płynnie na nich działające, a do tego sprzętu niestety nie ma.
Jak to jest z wydajnością PC na dzień dzisiejszy? Nie PC-ta dla firmy, korporacji, dla której program napisał domorosły informatyk po szkole, nie dla Worda i Excela i tabelek bo to można zrobić na procesorach z telefonu. Mówimy o zastosowaniach zaawansowanych, o rozwiązaniach nowszych niż te na statkach kosmicznych (tam działają sprawdzone 486DX) czyli o grach i rozrywce. Tylko ta branża się liczy, a jeżeli ma ktoś wątpliwości to niech pójdzie kupić kartę graficzną dla firmy, czyli bez akceleracji dla gier. Powodzenia.
Mam 5-cio letni PC na którym wszystko działa dość szybko. Pięć lat to era w informatyce, to przepaść. W tym czasie powszechnie zastąpiono dyski HDD dyskami SSD w których skok wydajnościowy dobitnie pokazuje gdzie byliśmy 5 lat temu. A procesor? 3-4 generacje nowszy jest szybszy o 25-35% niż ten sprzed 5 lat. Tu nie chodzi o to że można się cieszyć bo nie trzeba zmieniać sprzętu, bo to nie jest wykład o zarobkach tylko o technologii. Tak sobie myślę… Intel chyba sobie jaja robi, a AMD to się w ogóle zakopał. Nvidia desperacko stara się brać coraz więcej na „bary”, przejmuje coraz więcej obowiązków na siebie, nawet próbuje wyręczyć CPU w takich rzeczach jak streamowanie czy obliczenia fizyki. GTX1080 karta graficzna za ponad 3tys. Ludzie to kupują? Niestety GPU póki co wszystkiego za CPU nie zrobi. Jedno wydajne potrzebuje wydajnego drugiego.
Obecnie oprogramowanie czeka na sprzęt. VR jest, trochę rozdzielczość słaba ale i tak mimo to czeka żeby można było grać w gry z najwyższej półki, 4/8/16K jest i czeka, monitory są jakie chcecie, takie, siakie, zakrzywione, UHD, HDR, ultrapanoramy.
Całe video w H.265/HEVC w tym transmisje (TV, Twitch itp.) czekają na sprzęt… od 2013 roku (oficjalny standard), 4 lata później wiele komputerów jest nadal za słaba, nie żeby zakodować sygnał video, ale żeby coś takiego odtworzyć. LOL
Twitcha czy cyfrową telewizję oglądamy w technologii z 2003 roku. Intel zwolnił bo po co ma gonić skoro konkurencja ledwie żywa, a statystyczna osoba przy kompie to n00b wgapiony w facebook’a który nie odróżni FLAC od MP3 ani LCD od kineskopu. Kompy tak zwolniły że konsole zaczynają dorównywać PC… oczywiście ostatecznie zatrzymają się dokładnie w tym samym miejscu.
Pytacie w co zagrać? Bo nie ma nic nowego, odkrywczego, porywającego. 100 tytułów na steam, wszystko jest jakieś nudne, wtórne. To prawda. Bo do tej pory taka sytuacja nie często się zdarzała w tej branży. Być może dlatego że opad szczęki lub chociaż małe zaskoczenie (mniejsze czy większe) mieliśmy dawniej co roku.