Druga strona DCS (exp i leveluj samego siebie)

Są ludzie którzy za żadne skarby świata nie zainteresują się nowoczesnym „multirole fighter”, warto o tym pamiętać, ale też o skali możliwości tej gry i zawartych w niej „assetach” – jednostkach powietrznych, naziemnych i morskich z rożnego okresu dlatego umieszczam prezentacje z II WŚ, konfliktu w Wietnamie i czasów współczesnych.

Początkujących zapraszamy do nas, nauczymy w luźniejszy sposób niż „prosi” i znamy bardziej punkt widzenia „casualowego” w tym temacie gracza. Trzeba jednak pamiętać że to gra o czerpaniu przyjemności z ciągłej i nieustannej nauki, a nie o przyjemności po nauczeniu się wszystkiego, bo to jest po prostu niemożliwe. No i trzeba oczywiście lubić latać.

Zacznij od prostego samolotu za kilkadziesiąt złotych z kontrolerem od xbox’a, a skończysz na etapie na którym samemu będzie ci pasowało. Granic nie ma, wszyscy bawią się razem i nikt nikogo do niczego nie zmusza

DCS jako jedna z niewielu dzisiaj gier nie zawiera elementów RPG. Nie ma nagród, lvl, eXPa, egzotycznych itemów, nie rozwijacie wirtualnego modelu czy postaci w grze. Rozwijacie samego siebie.

Dodaj komentarz