XBox Game Showcase

xbox games showcase halo forza

Ludzie, którzy mnie znają wiedzą, że (delikatnie mówiąc) nie jestem fanem konsol. Ograniczenia kontrolerów (współczuję wszystkim grającym na padzie w jakiegokolwiek FPS’a, no i przypominam, że „wspomaganie celowania” to zwykły cheat), exclusive’y i brak kompatybilności wstecznej, wymuszające kupno kolejnej, nowej konsoli, która już w momencie wyjścia zawiera przestarzałą technologię, ceny gier z kosmosu i ograniczenie możliwości ich modowania praktycznie do zera, kiepska i mało płynna grafika, wywołująca wymioty w VR… Ogólnie rzecz biorąc konsole wstrzymują rozwój technologii (przez co cierpią głównie PC’ty), a ich twórcy zwyczajnie okłamują klientów nie mających wiedzy technicznej (np. sztucznie podbijane 2K w PS4 reklamowane, jako prawdziwe 4K). Zarzutów mam wiele, jednak jest jedna konsola inna od reszty. Konsola, która stara się zmienić w przenośnego PC’ta, której nowa edycja praktycznie eliminuje exclusive’y, zapewnia pełną kompatybilność wsteczną oraz podbija jakość samej rozgrywki – XBox.

Po zaprezentowaniu nowej konsoli Microsoft’u kilka miesięcy temu wszyscy fani czekali na konkretne gry. Gala zaczęła się od tej najbardziej wyczekiwanej – Halo: Infinite. Po 10-cio minutowym gameplay’u można śmiało stwierdzić, że gra prezentuje się świetnie, choć muszę podkreślić, że nie udało mi się znaleźć streama w 4K. Do tego twórcy zapewnili, że gra będzie utrzymywać stałe 60 FPS’ów. Z jednej strony to fajnie, z drugiej – przykre, że w tych czasach konsole nie mają 60 klatek w absolutnym minimum. Wydaje się też, że jest ten fajny feeling strzelania. Przy zapowiedzianym otwartym świecie to może być coś naprawdę fajnego (na ile świat będzie otwarty to się jeszcze okaże). Niestety reszta gali opierała się na cinematic trailerach, bez absolutnie żadnych informacji, więc tylko je tu wyliczę:

  • State of Decay 3
  • Forza Motorsport (mimo napisu In game footage, w którym jacyś ludzie chodzili po warsztacie to nadal był tylko cinematic trailer) – bez numerka, więc nie wiadomo czy będzie to nowa gra, czy tylko wersja starej na nową konsolę, ale był przy niej również znaczek PC, więc na pewno nie stracimy 🙂
  • Everwild – wiemy o niej jedynie, że będzie przygodówką z nietypowo rysowaną grafiką
  • Tell me Why
  • Ori and The Will of The Whisps w 120Hz i natywnym 4K
  • dodatek do The Outer Worlds
  • Avowed, czyli Skyrim z dużo lepszą grafiką
  • As Dusk Falls
  • wycieczka po pięknej Islandii w nowym Hellblade (to jedyna informacja o tej części, nie zobaczyliśmy nawet trailera)
  • Destiny 2 z podtytułem Beyond Light na XBoxa w 4K i 60 FPS’ach
  • PsychoNauts 2, do którego zaśpiewał nam Jack Black
  • Warhammer 40.000: Darktide
  • The Gunk o oczyszczaniu nieznanej planety z czarnej mazi
  • Fantasy Star Online 2: New Genesis – co-op’owa walka z potężnymi bossami w stylu graficznym anime
  • bardzo sympatyczny trailer Tetris Effect Connected z… multi
  • The Medium, horror TPP z czymś na styl Silent Hill, ale z dwoma światami renderującymi się w tym samym momencie (czy będzie można swobodnie przeskakiwać pomiędzy nimi niestety nie wiadomo)
  • CrossfireX – nowa wersja Crossfire z PC, ale tym razem jednak exclusive dla XBoxa (przynajmniej na razie)

Poza tym rozbawiła mnie zapowiedź Grounded od Obsidian Entertainment – „Jeżeli czekasz na największą grę tego roku – to czekaj na Cyberpunk 2077, ale jeżeli czekasz na najmniejszą, to mamy coś dla Ciebie” 😀 A to dlatego, że Grounded będzie survivalem, w którym wcielimy się w ludzi pomniejszonych do wielkości mrówek. Do tego muszę przyznać, że aż mnie ciary przeszły przy trailerze S.T.A.L.K.E.R. 2, grę rozpoznałem praktycznie od pierwszej sekundy, tyle lat czekania i nareszcie jest 🙂 Na koniec dostaliśmy króciutką zapowiedź nowego Fable, obietnicę patchowania kilku gier z poprzedniej generacji tak, aby działały również na nowej, szybką wyliczankę pokazanych tytułów oraz zapowiedź kolejnego XBox Game Showcase.

Nie ma co się oszukiwać – gala zawiodła dokładnie tak samo, jak i reszta w tym roku (oprócz Ubisoft Forward, o czym możecie przeczytać w moim poprzednim artykule). Martwi to, że coś, co powinno być wielką galą z mnóstwem gameplayów zamieniło się w krótkie pokazy absolutnie nic nie wnoszących cinematic trailerów oraz lanie wody, aby przedłużyć galę choćby o minutę (np. Night City Wire czy właśnie XBox Games Showcase). Jedyne czego dowiedzieliśmy się z tego pokazu jest fakt, że nowy XBox będzie praktycznie pozbawiony exclusive’ów, a i tak osobiście uważam, że jego pozycja na rynku będzie mocna i niezagrożona, jak Bobfrog na topie. No cóż, pozostaje tylko czekać na zaprezentowane tytuły na… PC 🙂

Dodaj komentarz