Szczerze mówiąc BF5 wygląda jak „reskin” BF1 z opcją budowania umocnień – co się IMHO nie sprawdzi bo ludzie nie szanują życia w grach które tego nie karają i będą tak szybko się przemieszczać że budowanie nie będzie miało sensu jak również przebywanie w jednym miejscu przez dłuższy czas.

Wprowadzenie opcji Battle Royale mogło by być ciekawe, ale wyjdzie w okresie późniejszym w DLC prawdopodobnie, a to już być za późno wobec konkurencji. Firma EA stoi w rozkroku, chciałaby zrobić BF’a bardziej dla hardcorów, ale nie może i nigdy nię będzie już mogła. Przy swoich rozmiarach i kosztach wysokobudżetowych produkcji musi zarabiać prawdziwe miliony. Pominąć graczy casualowych których jest kilkadziesiąt razy więcej niż „hardcorów” nie może, ani dział marketingu na to nie pozwoli.

I tak właśnie Battlefield stanie się grą dla każdego, dla „Kevina” z Teksasu który w jednej ręce trzyma kawałek pizzy w drugiej kontroler od XBOX’a, a wokól niego biega wesoło pies. Mam nadzieję że BF5 nię będzie mimo wszystko nudny i da się w to grać. Rewolucji nie oczekuję.


Battlefield 5 z trybem battle royal – gra otworzyła konferencję EA na E3 2018
Targi E3 2018 – jakie konferencje, kiedy i gdzie?
Ambitne plany rozwoju gry Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr
Nvidia Infinite Resolution – ta technika może odmienić świat gier
Anthem z datą premiery i nowymi materiałami wideo
Intel Core i7-8086K dostępny w oficjalnej sprzedaży
Assassin’s Creed Odyssey – wyciek screenów i powódź informacji
Dla fanów symulatorów – niedługo premiera „Bus Simulator 18”